In the studio...

Obiecałam sobie w Nowy Rok że będę starać się więcej tworzyć by jak najlepiej wykorzystać czas wolny, zamiast oglądać głupoty. Teraz szyję i oglądam a kot oczywiście nie odstępuję mnie na krok :)


Styczeń zapowiada się bardzo pracowicie, napływają kolejne zamówienia a głowa chyba zaraz pęknie od nadmiaru pomysłów. Muszę uczyć się cierpliwości bo mam tendencję przerzucania się z projektu na projekt zamiast skupić się i skończyć pierwszy do końca :) Chyba mam podobne podejście jak Andrzej Pilipiuk. Pisarz tworzy równolegle kilka książek, gdy zmęczy lub znudzi się fabułą jednej zabiera się za inny tytuł :)

Różowy zestaw zamówiony dla pewnej damy :)


 W planach już się kreuje czarno-szary komplet :)



0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Flickr Photostream

Follow Me on Pinterest Follow Me on Pinterest

Poznaj Autora