Krótki post uwieczniający codzienny chaos na moim stole :) Nie mam dużo miejsca w mieszkaniu bo jedynie 29 m2, więc kuchnię częściowo zaadaptowałam na pracownię. Stół najczęściej jest zawalony koralikami, sznurkami i innymi bibelotami niezbędnymi do szycia. Dziś szczególny chaos bo kończę miętowo-różowy komplet :) Kawa już za zaparzona więc jest nadzieja, że zdążę :)
Wracam do pracy! Dobranoc :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz