What's new in...April



Dziś chciałam zrobić mnóstwo rzeczy - w tym oczywiście był zaplanowany czas na szycie. Cały plan wziął w łeb gdy zaraz po pracy...zasnęłam :) Wiosna pomimo swoich uroków daje mi się we znaki z alergią. Każdy dzień to niekończący się maraton z chusteczkami. Wesołe jest życie alergika :)

Zamiast chwalić się nowym kompletem pragnę wam napisać o magazynowych nowościach :) Na początku tego roku na nasz rynek weszła bardzo ciekawa pozycja - Mollie Potrafi. Na samym wstępie byłam bardzo mile zaskoczona samą oprawą tego dwumiesięcznika. Ładna grafika, bardzo estetyczne zdjęcia i sztywniejsza okładka, drukowana na papierze bez połysku - mała rzecz ale jednak wyróżniająca :) W środku bardzo dużo inspiracji, projektów DIY od blogerek z całego świata. Jest w czym wybierać - szycie, haftowanie, szydełkowanie, patchwork, itp.





Ciekawy był również tekst Starah Montrose dotyczący osób zajmujących się rękodziełem. Sama wiem po sobie, że często mówię sobie "po co będę kupować, przecież sama mogę to zrobić - zaoszczędzę pieniądze". Czasem jednak chyba dobrze jest docenić pracę kogoś innego i mieć więcej wolnego czasu dla siebie :)Czekam z niecierpliwością na kolejny numer. Jeżeli chcecie zobaczyć więcej pomysłów to zapraszam na stronę Mollie Makes



Kolejna pozycja to oczywiście BURDA :) Już od dawna mam cel by nauczyć się szyć na maszynie. Raz w miesiącu jadę do domu z kolejnym numerem i męczę moją mamę by mi pomogła coś uszyć. Wiem, że z mojej wizyty na pewno się cieszy ale na widok magazynu to chyba w myślach mówi "o nie...znowu kupiła Burdę, nici z weekendu" :P



 Na stronach Burdy często możemy zobaczyć mieszankę stylów. Tak więc w kwietniowym numerze znalazły się eleganckie stroje o prostym kroju,orientalne inspiracje oraz coś w stylu retro. Obecnie już szukam odpowiedniego materiału by uszyć sakwy do roweru :D



Ostatnio zauważyłam jednak iż redakcja magazynu ma silny pociąg to wstawek reklamowych. Mogę to zrozumieć w kwestii finansowej, jednaj dobór produktów powinien moim zdaniem być bardziej zbliżony do tematyki Burdy. Kupując ten magazyn jestem nastawiona na wszytko dotyczące szycia. Artykuły o podkładach, perfumach przywodzą mi na myśl Pani Domu, Tinę itp. Wiem marudzę...:) Dla zainteresowanych w obecnym numerze... krok po kroku  makijaż no make up :D :D  Wspomnę tylko, że w MP są reklamy stricte związane z rękodziełem czyli tkaniny, włóczki, maszyny do szycia - kolejny plusik :)



1 komentarze:

  1. nigdy ni kupowałam Mollie, ale fajne tam mają pomysły, nie wiem czy się nie skusze...

    OdpowiedzUsuń

 

Flickr Photostream

Follow Me on Pinterest Follow Me on Pinterest

Poznaj Autora