Take a look - jak to się zaczeło???

Jak się zaczęła moja kolorowa przygoda z sutasz?
Bardzo banalnie - dzięki wujkowi Google :) Buszując po sieci szukając inspiracji trafiłam na misternie wykonane dzieła sztuki. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Nie wiele myśląc z  przeświadczeniem iż jako córka krawcowej umiejętności powinnam mieć :) kupiłam pierwsze sznurki.
Początki nie były łatwe bo wszystkiego musiałam uczyć się sama a raczej domyślać się :) Sutasz czy też inna forma twórcza jest sztuką poświęcenia - poświęcenia wielu godzin swojego czasu by stworzyć coś z czego można być dumnym. Czasu którego nigdy nie ma za dużo. Po 8 godzinach normalnej pracy wracam do pracy którą kocham, która daje mi satysfakcję, przy której ciągle się doskonalę i podwyższam sobie poprzeczkę.
Po 1,5 roku (z przerwami) szycia, kłucia się raz po raz w palec, zarywania czasem nocy, wypiciu morza herbaty - ciągle chcę więcej.  :)
Mam nadzieję, że ten blog pozwoli spojrzeć każdemu Czytelnikowi na świat moimi oczami by zobaczyć jak bardzo jest różnorodny i kolorowy oraz ile daje nam możliwości.



0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Flickr Photostream

Follow Me on Pinterest Follow Me on Pinterest

Poznaj Autora